Grecja - Edessa

Dzisiaj przedstawiam jedno z tych niesamowitych miejsc w Grecji, które mimo swojej niebywałej wręcz malowniczości wciąż nie zostało zalane falą turystów. Podobnie jak to ma się w przypadku Werii również Edessa, bo o niej mowa, została w przewodniku Pascala określona mianem "czarnej perły" na mapie Macedonii "tyleż pięknej co nie odkrytej". Moim zdaniem w pełni zasługuje na ten tytuł, a my Małki się w niej wręcz zakochaliśmy i to do tego stopnia, że mimo sporej odległości jaką musieliśmy przebyć z okolic Litochoro wybraliśmy się tam dwa razy.

Edessa, w odróżnieniu od większości atrakcyjnych turystycznie miejscowości w Grecji, nie przyciąga starożytnymi zabytkami i ruinami, choć i ich nie brakuje, lecz jej atutem jest wszechobecna zieleń oraz woda, która stanowi w tym przypadku słowo klucz. Woda nadaje charakter temu miastu, dając w upalne dni orzeźwienie oraz stanowiąc idealne tło dla rozłożonych wśród drzew kawiarenek i tawern. Jest ona również "pierwszoplanową gwiazdą" bo to właśnie ją przyjeżdżają podziwiać turyści odwiedzając największą atrakcję Edessy czyli Park Wodospadów (Katarakton).
Park Katarakton - Wielki Wodospad
Park Katarakton - Wielki Wodospad
Park Katarakton zapiera dech w piersiach i ciężko go opisać jakimikolwiek słowami, które oddadzą jego rzeczywisty charakter. Spróbujcie sobie wyobrazić 70-metrowy wodospad spływający malowniczą kaskadą z wysokiego klifu w kierunku zielonej i urodzajnej równiny Loggos, w otoczeniu wiekowych platanów, który podziwia się z kilku poziomów tarasów widokowych, a to nie wszystko, bo dodatkowo możemy przejść się korytarzem poprowadzonym za taflą napierającej z potężną siłą masy. Przy odrobinie szczęścia będziemy podziwiać również piękną tęczę tworzącą się na drobnej mgiełce powstałej od uderzenia wody o skały. Jakby komuś jeszcze było mało to za jedyne 50 centów zwiedzimy niewielką jaskinię do której wejście znajduje się na jednym z balkonów przy wodospadzie.
Park Katarakton - Wejście do jaskini
Park Katarakton
Park Katarakton to oczywiście nie tylko jeden wodospad. Co chwilę natykamy się na kolejne mniejsze i większe kaskady. Wprawdzie nie robią one już takiego wrażenia, lecz stanowią piękne dopełnienie, idealnie współgrając z otoczeniem i zielenią. Nie brakuje także ławeczek i koszy na śmieci co w Grecji nie jest rzeczą oczywistą. Warto również nieco oddalić się od klifu i urządzić sobie spacer alejami parkowymi. Znajdziemy tu sporo ciekawych gatunków roślin, kilkusetletnie drzewa do których można się schować, a nawet niewielki kościółek.

Zostawiamy wodospady za sobą i już po kilkuset metrach spaceru wśród obiektów będących częścią Skansenu Techniczno-Wodnego znajdujemy się w najstarszej części Edessy - dzielnicy Varosi. Wprawdzie nie poraża ona wielkością, ale nie można jej odmówić uroku i klimatu. Mamy okazję przespacerować się wąskimi, wyłożonymi kamiennym brukiem uliczkami. Otaczają nas nierzadko kilkusetletnie domy z nadwieszanymi drewnianymi gankami i donicami pełnymi pelargonii w różnych odcieniach różu i czerwieni. Część z tych budynków doczekała się już remontu dodatkowo zwracając uwagę soczystą barwą tynku, inne niestety popadają w ruinę. A to wszystko na skraju malowniczego klifu.

Edessa - Varosi
Edessa - Varosi
W czasach okupacji tureckiej Varosi stanowiło ostoję chrześcijaństwa w mieście opanowanym przez islam. Z tego względu to właśnie w tej dzielnicy znajdziemy najważniejsze zabytki sztuki sakralnej w Edessie. Jak na tak niewielki obszar możemy wybierać spośród kilku naprawdę starych obiektów, często sięgających swoją historią XIV wieku. My nasze kroki w pierwszej kolejności skierowaliśmy do Katedry Zaśnięcia Bogurodzicy. Z zewnątrz świątynia wygląda niepozornie, zwykły kamienno-ceglany budynek, podobny do tych z Werii. Wyróżnia się jedynie podcieniami wspartymi na kolumnach. Natomiast wnętrze może zachwycić każdego. Na nas największe wrażenie zrobiła polichromia ścienna (najstarsze malunki z 1380 r.) oraz pięknie zdobiona ambona z wkomponowanymi w konstrukcję obrazami przedstawiającymi świętych. Warto zwrócić również uwagę na głowy zwierząt wieńczące kolumny podpierające strop katedry.
Polichromie w Katedrze Zaśnięcia Bogurodzicy
Ambona w Katedrze Zaśnięcia Bogurodzicy
Na koniec spaceru udajemy się do centrum miasta, gdzie wśród sporej ilości parków i skwerów oraz szumiącej zewsząd wody rozłożyły się tawerny i kawiarnie, w których tłumnie przesiadują miejscowi. Warto zatrzymać się w jednym z takich lokali i wrzucić coś na ząb albo chociaż napić się orzeźwiającego fredo cappuccino. Znajdziemy tu też sporo wszelkiej maści sklepów rozlokowanych wzdłuż wyremontowanych deptaków, a więc i dla miłośników shoppingu coś się znajdzie. Jest to idealne miejsce na finał wędrówki po malowniczej i pełnej ciepłych wspomnień Edessie.
Edessa - Centrum miasta
Edessa - Centrum miasta
Informacje praktyczne:
1) Dojazd:  Najlepiej dojechać wynajętym lub własnym samochodem z Salonik, nie powinno zająć to dłużej niż 1,5 godziny. Innym rozwiązaniem jest pociąg. Z Salonik mamy bezpośrednie połączenie, natomiast jadąc z Riwiery Olimpijskiej gdzie mieści się większość hoteli musimy podobnie, jak to miało miejsce w przypadku podróży do Werii, przesiąść się w miejscowości Platy. Jeżeli dobrze skomunikujemy sobie pociągi to czas podróży nie powinien przekroczyć 2 godzin. Trzecia opcja to autobusy KTEL kursujące regularnie do Salonik, Werii oraz Aten.
2) Gastronomia: W Edessie nie brakuje tawern gdzie można tanio i dobrze zjeść. Jak to zwykle bywa należy szukać tych lokali gdzie przesiaduje jak najwięcej miejscowych, bo to oznacza że jest smacznie i w miarę tanio. Nam w jednej z takich tawern w centrum miasta udało się zjeść bardzo solidny, grecki obiad za 10 EUR od osoby. Jeżeli chodzi o kawiarnie to szczególnie polecam dwie z nich. Pierwsza znajduje się w parku Katarakton i pozwala rozkoszować się szumem wodospadów w trakcie popijania bardzo smacznej kawy, druga zwana z angielska High Rock położona jest na samym klifie, z którego możemy podziwiać niesamowite krajobrazy równiny Loggos oraz ruin starożytnej Edessy uznawanej do czasu odkrycia Werginy (nieopodal Werii) za stolicę starożytnej Macedonii. Aby do niej trafić należy się kierować oznakowaniem miejskim.  
3) Ważne informacje: Punkt informacji turystycznej gdzie możemy bezpłatnie pobrać mapę miasta i zakupić pamiątki znajduje się w pobliżu parku Wielkich Wodospadów, nie sposób go przegapić zwłaszcza wchodząc do parku od strony stacji kolejowej.
4) Co zobaczyć:  Poza opisanymi już miejscami warto zwiedzić również najstarszy park w mieście Kioupri gdzie zachował się bizantyjski most. Przewodniki zachęcają również do wizyty w Skansenie Techniczno-Wodnym.

Komentarze