Ojcowski Park Narodowy - co warto zobaczyć w jeden dzień?


Znane powiedzenie mówi, że małe jest piękne. W przypadku Ojcowskiego Parku Narodowego sprawdza się ono doskonale. Wszakże to najmniejszy ze wszystkich ścisłych rezerwatów przyrody w Polsce. Niech Was jednak nie zmyli jego nieduży obszar. Zapewniamy, nudzić się na pewno nie będziecie. Znajdziecie w nim bowiem mnóstwo atrakcji i to zarówno przyrodniczych, jak i tych stworzonych ręką człowieka, które koniecznie warto zobaczyć. Wystarczy tylko wymienić malownicze szlaki po których można wędrować godzinami, jaskinie udostępnione do zwiedzania, niesamowite formacje skalne, czy też dwa kompletnie różniące się od siebie zamki. Nam wystarczył zaledwie dzień, by zakochać się w tej krainie do tego stopnia, że mimo początkowo odmiennych planów, następnego poranka znów pojawiliśmy się w Ojcowie. Ale po kolei...
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy - symbolem parku jest nietoperz

Ojcowski Park Narodowy - jak dojechać bez samochodu?

Zacznijmy od tego, że nasz tygodniowy pobyt w Krakowie postanowiliśmy zorganizować bez samochodu, korzystając jedynie z dostępnej siatki połączeń autobusowych i kolejowych. Piszemy o tym nieprzypadkowo, ponieważ właśnie ten drobny szczegół dość znacząco wpłynął na to, w jaki sposób i w jakiej kolejności zwiedzaliśmy Ojcowski Park Narodowy. Powiedzmy sobie szczerze, bezpośredni transport pomiędzy Krakowem a Ojcowem nie przedstawia się zbyt kolorowo. Połączeń jest niewiele, a w weekendy nawet i one zostały okrojone do ledwie czterech dziennie, przez co trzeba szukać alternatywnych rozwiązań. My pierwszego dnia skorzystaliśmy ze wskazówek zamieszczonych na oficjalnej stronie parku autobusem podmiejskim linii 210 dostaliśmy się do miejscowości Czajowice. Dlaczego akurat tam? Ponieważ to najkrótsza droga do Groty Łokietka, od której nasza przygoda z Doliną Prądnika miała się zacząć. Z przystanku do granicy parku idzie się około 20 minut, a potem kolejne 10 należy doliczyć na dotarcie do jaskini.

Ojcowski P.N. - kasa biletowa do Jaskini Łokietka
Ojcowski P.N. - kasa biletowa do Jaskini Łokietka
Ojcowski P.N. - wejście do Jaskini Łokietka
Ojcowski P.N. - wejście do Jaskini Łokietka

Dlaczego warto zwiedzić Grotę Łokietka w Ojcowskim Parku Narodowym?

Niestety fotek z samej groty nie możemy Wam pokazać, gdyż ich nie posiadamy, ze względu na fakt, iż wewnątrz obowiązuje całkowity zakaz robienia zdjęć. Musicie uwierzyć nam zatem na słowo. Jaskinia robi naprawdę imponujące wrażenie, gdy spaceruje się po jej kolejnych komnatach i korytarzach. Dodatkową otoczkę stanowi oczywiście, opowiadana przez przewodników, legenda o królu Łokietku i jego armii, która to rzekomo miała się w tym miejscu schronić podczas obławy przygotowanej przez czeskiego króla Wacława II. Nawiązują do niej nawet nazwy poszczególnych "pomieszczeń" w jaskini. Zwiedza się zatem salę rycerską, sypialnię króla czy też kuchnię. Jak to mówi tekst znanej piosenki dla dzieci, aby je ujrzeć trzeba jedynie "ziarnko fantazji dosypać"... Na spacer po Jaskini Łokietka musicie przeznaczyć około godzinki, a bilet wstępu to wydatek 10 PLN. Ważne jest również to, że aby zwiedzanie się rozpoczęło musi się zebrać odpowiednia ilość osób, co powoduje że czasem trzeba poczekać.

Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Ojcowski P.N. - Wąwóz Ciasne Skałki (niebieski szlak)
Nie wiemy dlaczego, ale Kraków traktuje Ojcowski Park Narodowy trochę po macoszemu. O komunikacji już pisaliśmy, ale dowodów na taki stan rzeczy jest więcej. Wyobraźcie sobie, że w całym grodzie Kraka nie udało nam się nigdzie kupić mapy parku. Pytaliśmy wielokrotnie w punktach IT, które miały w swojej ofercie wycieczki do Doliny Prądnika oraz w kioskach i zawsze odpowiedź była negatywna. Mapę na szczęście udało nam się nabyć w kasie groty, dzięki czemu mogliśmy dokładnie ustalić naszą dalszą trasę wędrówki.

Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy - Madzia nigdy nie przepuści okazji do zjedzenia malin
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy - w parku nie brakowało pięknych okazów grzybów
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy
Ojcowski Park Narodowy

Jakim szlakiem najlepiej dojść z Groty Łokietka do Ojcowa?

Decyzja zapadła jednogłośnie - idziemy niebieskim szlakiem, prowadzącym przez Wąwóz Ciasne Skałki, do Bramy Krakowskiej. Zanim jednak na dobre rozpoczęliśmy marszrutę już czekał nas krótki postój. Miejscowi dorabiają sobie bowiem ustawiając przy trasie małe stoliki i sprzedając z nich owoce zebrane z własnego ogródka. Któż by się nie skusił na kubeczek dorodnych, soczystych malin? Nasza córka je uwielbia i nigdy by nie przepuściła takiej okazji :) Co zaś tyczy się samego szlaku, to wiedzie on łagodnie leśnym duktem, więc nadaje się idealnie do chodzenia z dziećmi. Jedyny minus to brak spektakularnych widoków, ale wynagrodziły nam to piękne grzyby napotkane po drodze. Zgodnie z informacją umieszczoną na tablicach kierunkowych planowany czas dotarcia pod Bramę Krakowską to około 25 minut, choć nam zajęło to kwadrans dłużej. Wiadomo, Madzia czasem też musi się zatrzymać, by pogrzebać patykiem w ziemi lub podnieść z niej jakiś listek.

Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Ojcowski Park Narodowy - Brama Krakowska
Musimy przyznać szczerze, że Brama Krakowska wywołała w nas absolutny efekt wow. Jest monumentalna, a gdy się ją przekracza, wchodzi się już do zupełnie innego świata, pełnego wymyślnych, skalnych formacji górujących nad spokojnie płynącym Prądnikiem. Oczywiście rzeka bywa kapryśna i to nierzadko, a po ulewach potrafi naprawdę narobić pokaźnych szkód, co w swoich opowieściach potwierdzają pracujący tu ludzie. Nieraz zdarzyło się, że droga była podmyta, lub nurt zabrał któryś z tutejszych mostków. W tym roku jednak panuje susza, co sprawiło, że podziwiać mogliśmy jedynie sporej wielkości strumień.

Ojcowski Park Narodowy - Dolina Prądnika
Ojcowski Park Narodowy - Dolina Prądnika
Ojcowski Park Narodowy - Dolina Prądnika
Ojcowski Park Narodowy - Dolina Prądnika
Ojcowski Park Narodowy - Dolina Prądnika
Ojcowski Park Narodowy - Prądnik w tym roku wyjątkowo spokojny
Spod Bramy Krakowskiej można łatwo dostać się na szlak zielony prowadzący do Jaskini Ciemnej i dalej po najbardziej malowniczych fragmentach parku. To jednak postanowiliśmy zostawić sobie na kolejny dzień, kierując się tymczasem bezpośrednio do Ojcowa. Naszym celem były znajdujące się tam ruiny zamku kazimierzowskiego. Zanim jednak do niego dotarliśmy, po drodze mogliśmy podziwiać hodowlę pstrąga ojcowskiego oraz zabytkową architekturę, pochodzącą z okresu, kiedy miejscowość pełniła funkcję uzdrowiskowo-letniskową. W latach świetności gościły tu takie osobistości jak Fryderyk Chopin, Julian Ursyn Niemcewicz, czy Cyprian Kamil Norwid. Dziś, choć niestety kurortu już nie ma, ponad stuletnie, drewniane domy w większości wciąż służą turystom jako pensjonaty. Niektóre z nich to prawdziwe perełki, objęte Małopolskim Szlakiem Architektury Drewnianej, o którym również możecie przeczytać na naszym blogu. Natomiast, co do samej trasy, to jest to odcinek typowo spacerowy, który z łatwością pokona każdy, nawet najmłodszy turysta. Przejście spod Bramy Krakowskiej do siedziby Ojcowskiego P.N. zlokalizowanej pod samym zamkiem zajęło nam mniej więcej 40 minut.

Ojców
Ojców
Ojców
Ojców - rzeka Prądnik
Ojców
Ojców - siedziba muzeum Ojcowskiego P.N.
Ojców - park
Ojców - park

Zamek w Ojcowie - czy warto zwiedzić?

Ruiny dawnej warowni z XIV w. uznaliśmy trochę przewrotnie za najsłabszy punkt naszej wycieczki. Stało się tak pewnie dlatego, że do czasów współczesnych niewiele z niej niestety przetrwało. Odwiedzając ojcowski zamek, zobaczyć można zatem przede wszystkim wieżę obronną, budynek bramny oraz studnię. Dodatkowo, gdzieniegdzie widoczne są jeszcze zarysy innych zabudowań, które nie miały tyle szczęścia i zostały rozebrane lub po prostu same się rozpadły. Na domiar złego w trakcie naszego pobytu baszta właśnie przechodziła remont, w związku z czym nawet nie mogliśmy się do niej zbytnio zbliżyć. Ogromnym plusem były za to malownicze widoki rozciągające się ze szczytu Góry Zamkowej. To przede wszystkim dla nich warto zapłacić 4 PLN za bilet wstępu.

Ojców - Madzia w drodze do zamku
Zamek w Ojcowie - budynek bramny
Zamek w Ojcowie - budynek bramny
Zamek w Ojcowie - budynek bramny
Zamek w Ojcowie - budynek bramny
Zamek w Ojcowie - studnia
Zamek w Ojcowie - studnia
My jednak najwięcej uwagi poświęciliśmy tablicy przedstawiającej wizualizację wyglądu zamku z końca XV wieku. Nie powiemy, to było dla nas spore zaskoczenie, ponieważ nie spodziewaliśmy się, że w czasach swojej świetności, nad Ojcowem górowała naprawdę potężna warownia, otoczona ze wszystkich stron murami obronnymi, posiadająca kilka baszt, dwa duże, murowane budynki mieszkalne, własną kaplicę oraz szereg skromniejszych, często drewnianych zabudowań gospodarczych i użytkowych, jak spichlerz, kurnik czy domy dla służby. Zapewniamy, dziś dawnej potęgi absolutnie nie daje się odczuć. Tak czy inaczej warto wiedzieć, iż ojcowski zamek wchodzi w skład Szlaku Orlich Gniazd, że gościł tu na obiedzie król Stanisław August Poniatowski, a właścicielką przez 20 lat była sama Bona Sforza.

Zamek w Ojcowie
Zamek w Ojcowie 
Zamek w Ojcowie
Zamek w Ojcowie
Zamek w Ojcowie
Zamek w Ojcowie
Zamek w Ojcowie - widok z parkingu

Atrakcje Ojcowa - Kaplica na wodzie 

Na koniec pierwszego dnia pobytu w Ojcowskim Parku Narodowym postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jedno miejsce, które śmiało można nazwać perełką. Chodzi o niewielką, drewnianą kaplicę pw. św. Józefa Rzemieślnika, którą zbudowano na betonowych podporach umieszczonych bezpośrednio w nurcie Prądnika. Stąd często nazywana jest ona kaplicą na wodzie. Nietypowe umiejscowienie świątynki tłumaczy się legendą. Otóż, w 1901 roku Ojców był już znanym uzdrowiskiem, lecz brakowało mu miejsca, gdzie kuracjusze i miejscowi mogliby się pomodlić. Niestety rosyjski car Mikołaj II, wydał ukaz zabraniający budowania na ziemi ojcowskiej, przez co kościoła wznieść nie można było. Jednak pomysłowi Polacy, jak to mają w naturze, postanowili wykorzystać lukę w rozkazie władcy, który nie wspominał przecież nic o budowaniu na wodzie. I tak w miejscu dawnych łazienek zdrojowych Goplana pojawiła się kaplica, którą można podziwiać do dziś. Kościółka nie udało nam się zwiedzić w środku, bo był zamknięty na głucho, ale z zewnątrz, zwłaszcza na tle zieleni oraz znajdujących się za nim skał wyglądał naprawdę uroczo.

Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Ojców - Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika
Podsumowując. W Ojcowskim Parku Narodowym spędziliśmy bardzo udany dzień, który z pewnością będziemy jeszcze wielokrotnie wspominać. To świetne miejsce zarówno na krótki jednodniowy wypad za miasto, jak i na dłuższe pobyty. Atrakcji jest mnóstwo, a ich różnorodność sprawia, że człowiek nie jest w stanie się tu nudzić. Niezależnie czy jesteście fanami wędrówek po górkach, miłośnikami obcowania z piękną przyrodą, czy też wolicie podziwiać zabytkową architekturę, na pewno znajdziecie w tych okolicach wiele powodów, by chcieć wracać kolejny i kolejny raz. Sami jesteśmy tego najlepszym przykładem. Przy okazji już zapowiadamy kolejny wpis o Parku, w którym opowiemy o tym jak wyglądał nasz ojcowski come back :)

Komentarze

  1. Przepiękne miejsce i fantastyczna fotorelacja! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Właśnie tworzy się druga część o Ojcowskim P.N. ;)

      Usuń
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz