Dolina Baryczy - Ścieżka przyrodnicza OWŚ Karłów - Wałkowa

Dolina Baryczy - Ścieżka Przyrodnicza Karłów - Wałkowa

Jakoś tak się wszystko ułożyło, że w Dolinie Baryczy, ostatnimi czasy bywamy nadspodziewanie często. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczywiście kilka. Po pierwsze odkąd oddano do użytku ekspresową S5, dojazd z Wrocławia stał się dużo bardziej komfortowy, niż jeszcze parę lat temu, kiedy do wyboru była wiecznie zakorkowana krajowa 5 oraz lokalne drogi raczej wątpliwej jakości. Po drugie, w okolice Milicza mamy z naszego domu dosłownie rzut beretem. Wystarczy około 50 minut jazdy i już możemy czerpać pełnymi garściami z uroków tego pięknego regionu. Po trzecie wreszcie koronawirus. Bowiem gdzie szukać w pobliżu dolnośląskiej stolicy ładniejszych lasów do pospacerowania, jak nie w Dolinie Baryczy? To właśnie pandemia i wynikające z niej ograniczenia spowodowały, że pewnego niedzielnego poranka wybraliśmy się na wędrówkę na łonie natury Ścieżką Przyrodniczą Karłów - Wałkowa - Karłów, o czym zamierzamy opowiedzieć w tym wpisie.

Dlaczego wybraliśmy ścieżkę Karłów - Wałkowa - Karłów?

Park Krajobrazowy Doliny Baryczy z powierzchnią przekraczającą 87 tysięcy hektarów jest największym tego typu obszarem chronionym w Polsce. Nic więc dziwnego, że w jego granicach wytyczono aż dziesięć ścieżek dydaktycznych oraz przyrodniczych. Jak widać jest zatem w czym wybierać, a jeżeli doliczy się do tego również szlaki turystyczne przecinające park, to opcji spędzania czasu na wędrówkach robi się już naprawdę dużo. Oczywiście poszczególne ścieżki są tak różnorodne, jak różnorodna jest i sama Dolina Baryczy. Część z nich wiedzie wokół słynnych stawów hodowlanych w pobliżu Milicza, Sułowa, czy Krośnic, inne poprowadzono przez najciekawsze obszary leśne, których w tych okolicach nie brakuje.

Okolice Milicza wręcz zachęcają do spacerów po lesie, proponując kilka różnych ścieżek przyrodniczych

Czas więc odpowiedzieć na zadane w tytule akapitu pytanie: Dlaczego wybraliśmy akurat ścieżkę przyrodniczą Karłów - Wałkowa - Karłów? Otóż głównie ze względu na nasze dzieciaki. Z jednej strony trasa nie mogła być zbyt długa i męcząca, a pętla o długości 5,5 kilometra wydała nam się w sam raz. Czas przejścia 3-5 godzin uznaliśmy za odpowiedni dla możliwości Madzi, ale też i Julki, która wprawdzie sama jeszcze się nie porusza, ale już potrafi dobitnie dać znać, jeżeli jej coś nie pasuje. Drugą kwestią była kwestia wózka, ponieważ najmłodsza wówczas jeszcze nie kwalifikowała się do posiadanego przez nas nosidła. Droga musiała więc być na tyle komfortowa, abyśmy mogli bez przeszkód i nadmiernego wysiłku przemieszczać się po niej dzidziowozem. Po trzecie wreszcie, o czym już wspomnieliśmy na samym wstępie, musiał być las.

Słów kilka o oznakowaniu ścieżki Karłów - Wałkowa - Karłów

Zanim opowiemy Wam o najciekawszych punktach naszego spaceru, musimy jeszcze zrobić krótkie wprowadzenie. Chodzi o oznakowanie ścieżki. Co bowiem może pójść nie tak, skoro wystarczy jedynie podążać za symbolem białego kwadratu przekreślonego zielonym paskiem? Przecież niejeden szlak już się w przeszłości przewędrowało wzdłuż i wszerz. Otóż może. I jak się szybko okazało, poszło :) Niestety w kilku kluczowych miejscach brakuje według nas czytelnych i dobrze widocznych drogowskazów. Łatwo zatem się nieco pogubić, co i nam się przydarzyło. Oczywiście nie był to wielki problem, jednak koniec końców całej pętli nie udało nam się przejść. Wyszła wersja skrócona, ale żeby nie było, najciekawsze punkty zaliczyliśmy, o czym opowiemy za chwilkę.

Gdzie zatem należy być najbardziej czujnym? Najłatwiej o pomyłkę jest przy stawie leśnym. Ścieżka w stronę Wałkowej nie prowadzi bowiem wzdłuż jego brzegu, lecz prosto, szerokim duktem, zgodnie z zielonym szlakiem. My intuicyjnie skręciliśmy w stronę tego zbiornika i gdy go przeszliśmy, natrafiliśmy na oznakowanie, które już do samego końca prowadziło nas do Domu Drzewa w Wałkowej. Co ciekawe, dalej spacerowaliśmy po tej samej ścieżce przyrodniczej, która w końcu jest pętlą, lecz już kompletnie niechronologicznie, pod prąd. W tym momencie musimy się też pokajać, iż trochę było w tym naszej winy. Ile to razy powtarzaliśmy sobie, żeby zawsze zrobić chociaż zdjęcie mapy. I co? No w ferworze wypakowywania wszystkiego z auta zapomnieliśmy, a gdy wreszcie odpaliliśmy mapę online na telefonie, to cofać nam się już nie chciało.

Ścieżka Karłów - Wałkowa - Karłów - najciekawsze miejsca

Mamy nadzieję, że nam wybaczycie, ale postanowiliśmy, że tym razem nie będziemy się podejmować karkołomnego zadania szczegółowego opisu całej trasy. Z racji faktu, iż był to przede wszystkim przyjemny spacer po najciekawszych zakątkach lasów porastających okolice Milicza, nie będzie tradycyjnej relacji. Będzie za to sporo zdjęć, bo one bardziej oddadzą klimat tej przechadzki, niż jakiekolwiek słowa. Jeżeli ktoś ma jednak ochotę na konkretną porcję informacji z rzetelnego źródła, to polecamy stronę www Dolnośląskiego Zespołu Parków Krajobrazowych.

Aleja starych dębów

Stare dęby tworzyły klimat niczym z dobrego horroru

Aleję porośniętą starymi dębami szypułkowymi odnaleźliśmy już na samym początku naszego spaceru, tuż za ostatnimi zabudowaniami dawnego OWŚ Karłów. Piękna i malownicza ścieżka, która wzbudziła nasz zachwyt porastającymi jej skraj ponad stuletnimi dębami. Podczas gdy wszystko wokół uderzało już po oczach soczystą, wiosenną zielenią, to ich, pozbawione liści, powykręcane w każdą możliwą stronę konary, tworzyły klimat wręcz baśniowy (ten gatunek stosunkowo późno się zazielenia). Ola orzekła nawet, iż jest to idealne tło dla nakręcenia scen do niejednego horroru. Dosłownie nie mogliśmy oderwać od tych drzew wzroku. Wciąż zadzieraliśmy głowy w górę, a Madzia dodatkowo, w typowym dla siebie stylu, pokusiła się o wariację fotograficzną z wykorzystaniem kałuży.

Nasza starsza córka coraz częściej zaskakuje nas nietuzinkowymi pomysłami na fotografię.

Spektakularny początek spaceru. 300 metrów chodzenia z zadartą głową :)

Leśny staw

Po około 10 minutach spokojnego spaceru, podążając za znakami ścieżki przyrodniczej dotarliśmy do niewielkiego stawu otoczonego bujnym lasem. Zgodnie z opisem na oficjalnej stronie parku, jeziorko to powstało w naturalnym obniżeniu terenu, poprzez spiętrzenie za pomocą zastawki przepływającego potoku. Jest to bardzo fotogeniczne miejsce, głównie ze względu na drzewa pochylające się nad taflą wody, które do tego pięknie się w niej odbijają niczym w lustrze. Niewątpliwego uroku dodaje również drewniany mostek oraz oddzielona od brzegu drewnianą barierką ścieżka. Dodatkowo, dzięki solidnej wiacie, można tu również nieco odpocząć.

Dom Drzewa

Dom Drzewa powstał w 2014 roku w zaadaptowanej do tego celu zabytkowej wyłuszczarni szyszek w Wałkowej. Dziś pod tą enigmatyczną nazwą kryje się Centrum Edukacji Przyrodniczo - Leśnej prowadzone przez Nadleśnictwo Milicz, w którym prowadzone są bezpłatne warsztaty dla dzieci w różnych grupach wiekowych (głównie grup zorganizowanych, szkolnych), mające przybliżyć najmłodszym tematykę związaną zarówno z samym lasem, jak i jego gospodarką oraz ochroną. Jeżeli jesteście zainteresowani szczegółami, to znajdziecie je na stronie www Nadleśnictwa.

Dom Drzewa, czyli dawna wyłuszczarnia szyszek w Wałkowej

My jednak tym razem nie mieliśmy w planach zwiedzania Domu Drzewa, choć gdyby nadarzyła się taka sposobność, to pewnie ciekawość by zwyciężyła. We wnętrzach zachowano przede wszystkim dawny piec służący w procesie wyłuszczania. Naszym celem jednak był przede wszystkim las. Zresztą przez ograniczenia związane z pandemią i tak nie było możliwości zwiedzania. Gdy dotarliśmy na miejsce, ten skądinąd ładnie odremontowany budynek był zamknięty na cztery spusty. Skupiliśmy sie zatem na jego bezpośrednim otoczeniu, gdzie postanowiliśmy zrobić sobie przerwę, przebrać małą i napić ciepłej herbatki z termosu.

Stare drzewa owoce są prawdopodobnie pozostałością dawnego sadu.

Idealne drzewo dla zakochanych :)

Co będziemy się rozpisywać. Po prostu ładnie to wszystko urządzono. Na sąsiadującej z dawną wyłuszczarnią polance postawiono dużą, zadaszoną wiatę dla turystów oraz kilka tablic informacyjno-edukacyjnych. Są stare drzewa owocowe - chyba pozostałość po dawnym sadzie, które w kilku przypadkach zostały doszczętnie opanowane już przez jemiołę. Przy samym zaś Domu można obejrzeć kilka drewnianych rzeźb. Jest także kolorowy karp, będący znakiem, że obiekt wchodzi w skład Kolorowego Szlaku Karpia, czyli sztandarowego produktu turystycznego Doliny Baryczy, prowadzącego po jej największych atrakcjach. Madzi najbardziej jednak przypadła do gustu sterta głazów, które postanowiła zdobywać niczym wytrawny alpinista.

Kolorowy Szlak Karpia - Wałkowa Dom Drzewa

Kolorowy Szlak Karpia to sztandarowy produkt turystyczny Doliny Baryczy

Mała alpinistka

Przede wszystkim jednak lasy - piękne lasy

Ścieżka przyrodnicza Karłów - Wałkowa - Karłów to jednak przede wszystkim lasy. Została ona w końcu wytyczona po to, aby pokazywać najpiękniejsze fragmenty lasów okolic Milicza. Wiadomo, zdjęcia nigdy nie oddadzą do końca tego, co widzi ludzkie oko. Nie przekażą również naszych wrażeń. Musicie więc nam uwierzyć na słowo, że zdecydowanie warto wybrać się tu na spacer, zwłaszcza wiosną, kiedy kwitną choćby zawilce czy gwiazdnice, a zieleń budzącej się do życia przyrody jest, tak intensywna, jak o żadnej innej porze roku. Tego dnia ludzi było niewielu. Towarzyszyła nam głównie cisza i odgłosy śpiewających w konarach drzew ptaków, a nam właśnie o to chodziło.

Ścieżka przyrodnicza Karłów - Wałkowa - Karłów - informacje praktyczne

Na koniec garść informacji praktycznych, które pozwolą Wam zaplanować i zorganizować własny spacer po tej ścieżce przyrodniczej.

Jak dojechać?

Najlepiej samochodem, wpisując w nawigacji OSiR Milicz. Karłów, gdzie rozpoczynaliśmy nasz spacer, jest obecnie dzielnicą tego miasta. Na terenie OSiR-u znajduje się bezpłatny parking na około 10 aut. My właśnie z niego korzystaliśmy. Podróżując z Wrocławia lub Trzebnicy DK15 należy skręcić w prawo w ulicę Wesołą i jechać nią do samego końca. Parking znajduje się po prawej stronie, a ścieżka przyrodnicza przechodzi obok niego. Ponadto do samego Milicza możecie dojechać z Wrocławia także pociągiem oraz komunikacją autobusową.

Przy parkingu ustawiono tablice informacyjne oraz mapę ścieżki - przed wyruszeniem warto zrobić sobie jej zdjęcie.

Czy ścieżka jest przystosowana dla osób niepełnosprawnych?

Tak. Ścieżka przyrodnicza Karłów - Wałkowa - Karłów jest w 100% przyjazna dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich oraz rodziców z dzieckiem w wózku. Przetestowaliśmy ją pod tym kątem osobiście i w żadnym momencie nie zauważyliśmy jakichkolwiek przeszkód w poruszaniu się. Teren jest właściwie płaski, a nawierzchnia leśnych ścieżek w miarę równa oraz utwardzona. Nie sprawiała ona jakichkolwiek problemów kołom Julkowego wózka. Jedynie co, to po nocnych opadach deszczu, na krótkim odcinku, zrobiło sie nieco błotniście i bardziej grząsko, ale bez tragedii.