Przez ostatnich kilkanaście lat, w trakcie podróży po Europie i Polsce, nasze małkowe oczy miały okazję podziwiać naprawdę pokaźną liczbę zabytków i miejsc wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wielokrotnie jednakże, nastawieni na zobaczenie czegoś wyjątkowego, po przybyciu do celu musieliśmy sobie ze zdziwieniem zadawać pytanie: "za co?". Z Toruniem absolutnie nie mieliśmy tego problemu. Od razu zachwycił nas bezgranicznie swoją gotycką, ceglaną architekturą, klimatem, a także mnogością atrakcji. Powiedzieć, że nawet przez chwilę się w tym mieście nie nudziliśmy, to tak na prawdę nic nie powiedzieć, ponieważ jak mało gdzie do tej pory, to właśnie w Toruniu zabrakło nam czasu na zobaczenie wszystkiego co chcieliśmy, a nie samych miejsc do zobaczenia. Zapraszamy zatem do wspólnej, wirtualnej podróży po najciekawszych punktach naszej przygody w polskiej stolicy piernika, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które powinny przypaść do gustu najmłodszym turystom.
Wstąp do Żywego Muzeum Piernika
Skoro już o piernikach wspomnieliśmy, to pociągnijmy ten smaczny temat dalej i zacznijmy wędrówkę po Toruniu od Żywego Muzeum Piernika, czyli miejsca, które z czystym sumieniem możemy polecić każdemu, niezależnie czy liczy sobie kilka, czy kilkadziesiąt wiosen.
|
Żywe Muzeum Piernika w pandemicznych klimatach
|
|
Żywe Muzeum Piernika
|
Wizyta w tym bądź, co bądź niewielkim muzeum mieszczącym się w starej, gotyckiej kamienicy pod adresem Rabiańska 9, była dla nas idealną okazją do tego, by po pierwsze zgłębić tajniki przepisu, według którego wypieka się tradycyjne toruńskie pierniki, po drugie samemu trochę popierniczyć i wreszcie, po trzecie, łyknąć nieco historii, legend oraz anegdot związanych z tematem. Całość została nam podana w bardzo przyjemnej formie, z dużą dozą humoru, ale również na wskroś profesjonalnie.
|
Podczas wizyty w Żywym Muzeum Piernika można odbyć dodatkowe warsztaty z dekoracji wypieków
|
|
Ładne i smaczne :)
|
Co to dużo ukrywać, bawiliśmy się rewelacyjnie. No i wiemy już wreszcie skąd się wzięły słynne katarzynki :) Oczywiście na koniec nie mogliśmy sobie również odmówić przyjemności wydania trochu grosza w dobrze wyposażonym sklepiku muzealnym oraz wzięcia udziału w dodatkowo płatnych warsztatach z lukrowania. Czas zleciał nam ekspresem, a Madzia była mega zadowolona.
ŻYWE MUZEUM PIERNIKACzynne: wt - nd 10:00 - 16:00,
najlepiej dokonać wcześniejszej rezerwacji
Ceny biletów: normalny 27 PLN, ulgowy 22 PLN, seniorzy 24 PLN
Oficjalna strona:
https://muzeumpiernika.pl/ Odkrywaj Toruń podczas spaceru z przewodnikiem
Jeszcze do niedawna byliśmy przekonani, iż prywatny spacer z przewodnikiem po mieście, to ze względu na cenę, raczej przywilej wycieczek zorganizowanych lub osób zarabiających znacznie więcej niż my. Ola jednak postanowiła poszperać w czeluściach internetu, wgryzając się głębiej w ten temat. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że nie jest to wcale tak drogie, jak początkowo sądziliśmy. My, za dwugodzinne oprowadzanie, dostosowane tematyką do poziomu Madzi, ale obejmujące jednocześnie wszystkie najważniejsze punkty na mapie toruńskiego Starego Miasta, zapłaciliśmy 160 PLN, czyli mniej więcej tyle, ile bez zniżek przysługujących mieszkańcom, musielibyśmy wyłożyć, chcąc wejść do wrocławskiego ZOO.
Powiedzmy sobie szczerze, uważamy że wynajęcie przewodnika było świetną decyzją, ponieważ wędrując samemu, nawet korzystając z dostępnych publikacji, raczej nie odnaleźlibyśmy takich smaczków jak odciśnięta łapa psa w średniowiecznej cegle. Nie usłyszelibyśmy zapewne także tych wszystkich legend, które Madzia wręcz chłonęła jak gąbka, a które sprawiały, że przez cały spacer była skupiona i zaangażowana.
Było to dla nas również niezłe preludium do późniejszych wędrówek, gdyż do wielu z tych miejsc, o których opowiadała nasza przewodniczka, wracaliśmy, aby zobaczyć je ponownie, oczywiście już bez presji czasu, ale za to z bagażem ciekawostek i istotnych informacji w zanadrzu. Zupełnie inaczej wówczas się patrzy na dany zabytek. Reasumując: zdecydowanie polecamy, jako taki wstęp w pigułce, który można później dowolnie rozwijać i kształtować.
|
Rynek Staromiejski
|
Spacerując z dzieciakami po Toruniu koniecznie powinniście im pokazać: Krzywą Wieżę, Dwór Artusa, Dom Kopernika, Ratusz Staromiejski, pomnik Psa Filusia, pomnik flisaka z żabami na Rynku Staromiejskim (związany ze znaną lokalną legendą, w której to flisak imieniem Iwo pozbył się z miasta plagi żab, dzięki grze na fujarce), pomnik osła (nawiązanie do drewnianego osła, który posiadał ostry grzbiet, na którym za karę sadzano nieposłusznych żołnierzy - taki odpowiednik pręgierza), fasadę Teatru Baj Pomorski (swoim wyglądem przypominającą otwartą starą, drewnianą szafę). Warto również wejść do wnętrza Katedry Świętojańskiej i poszukać nietypowego, jakby niedokończonego fresku.
|
Katedra Świętojańska - hmm ciekawe co autor miał na myśli malując takie "dzieło"
|
|
Fasada Teatru Baj Pomorski wygląda niczym otwarta szafa
|
Lista interesujących miejsc jest oczywiście znacznie dłuższa, o niektórych z nich zresztą opowiemy w dalszej części wpisu, więc tylko wymieniamy: Rynek Nowego Miasta i pomnik przekupki, której wypadają jajka z koszyka, ruiny Zamku Krzyżackiego, pomnik Smoka (rzekomo był widziany w Toruniu dwukrotnie w 1746 roku), Muzeum w Ratuszu Staromiejskim, Bulwar Filadelfijski oraz dawne bramy miejskie (Klasztorna, Mostowa, Żeglarska)... Koniecznie zajrzyjcie również do jednego z piernikowych sklepów.
|
Rynek Nowego Miasta
|
|
Pomnik przekupki na Rynku Nowomiejskim
|
Podglądaj niebo w Planetarium niczym Kopernik
Polakom Toruń jednoznacznie kojarzy się z Mikołajem Kopernikiem (oraz piernikami oczywiście). Nic dziwnego, gdyż jest to zdecydowanie najbardziej znana osobistość wywodząca się z tego starego grodu. Naturalnym więc jest, że nawiązań i pamiątek po słynnym astronomie w przestrzeni miejskiej nie brakuje. Mamy między innymi pomnik Kopernika na Rynku Staromiejskim, Dom Kopernika, gdzie obecnie mieści się multimedialna wystawa oraz zarządzane przez miasto muzeum (ul. Kopernika 15), jest także Kaplica Kopernikańska w Katedrze Świętojańskiej z ufundowanym około 1580 roku epitafium czczącym pamięć po wybitnym torunianinie, czy też przedstawiającym go popiersiem. Jednym zdaniem można by pół dnia lub i więcej poświęcić na wędrowanie po Toruniu tylko śladami Kopernika, co w sumie stanowi niezły pomysł na wycieczkę.
|
Pomnik Kopernika na Rynku Staromiejskim
|
My jednak postanowiliśmy tropu Kopernika poszukać w zupełnie gdzie indziej. Tak zrodził się pomysł odwiedzenia Planetarium. No dobra przyznajemy, tej atrakcji Michał nie mógł sobie absolutnie odpuścić, ponieważ do tej pory nie miał okazji w swoim życiu odbywać wirtualnych podróży po rozgwieżdżonym niebie, a chęć pokazania Madzi jak to wszystko działa dodatkowo potęgowała zapał z jakim kupowaliśmy bilety. Zanim jednak konkrety, to jeszcze garść ciekawostek. Otóż, mieszkańcy Torunia bardzo długo musieli czekać na tego typu "kosmiczną" atrakcję w swoim mieście. Planetarium bowiem rozpoczęło działalność dopiero w 1994 roku. Zaadaptowano na jego potrzeby nieużywany od wielu lat XIX-wieczny zbiornik, będący wcześniej własnością tutejszej gazowni.
|
Toruńskie Planetarium mieści się w dawnym zbiorniku na gaz.
|
A teraz do sedna... Planetarium ma w swojej stałej ofercie mniej więcej 10 seansów kierowanych do odbiorców w różnym wieku. Znajdziecie tu zarówno pokazy dla maluszków od 4 roku życia, jak i takie dla dorosłych widzów. My, z myślą o Madzi, wybraliśmy się na "Cudowną Podróż". Tytułowa podróż trwała około 40 minut, w czasie których odwiedzaliśmy Słońce, planety Układu Słonecznego oraz Księżyc, a także poznawaliśmy najbardziej znane gwiazdozbiory. Uważamy, że jest to optymalna propozycja dla dzieci, które dopiero zaczynają wykazywać zainteresowanie kosmosem. Madzi się bardzo podobało. Michałowi również, choć z chęcią wybrałby się także na pokaz dedykowany dla starszej publiczności.
|
Dom Mikołaja Kopernika
|
A propos, przy okazji wizyty w Planetarium, warto również wstąpić do położonego, po sąsiedzku, na tej samej ulicy Franciszkańskiej, Muzeum Podróżników im. Tony'ego Halika. Znajdziecie w nim wiele pamiątek, które słynny podróżnik, wraz ze swoją małżonką Elżbietą Dzikowską, przywieźli z podróży w najodleglejsze rejony ziemskiego globu.
PLANETARIUM W TORUNIU
Czynne: wt - pt 11:00 - 15:00, sb 10:30 - 17:00, nd 10:30 - 15:00
Polecamy dokonanie wcześniejszej rezerwacji na konkretny spektakl
MUZEUM PODRÓŻNIKÓW IM. TONY'EGO HALIKA
Czynne: wt - nd 10:00 - 18:00 (V - IX), wt - nd 10:00 - 16:00 (X - IV)
Ceny biletów: normalny 14 PLN, ulgowy 11 PLN
W środy wstęp bezpłatny
Udaj się w krótki rejs po Wiśle
|
Rejs Katarzynką II to koszt 10 PLN
|
Było już o piernikach, nieco o Starym Mieście, a także o słynnym Koperniku, to teraz przyszedł czas na kolejny niezwykle istotny element krajobrazu oraz tożsamości Torunia - Wisłę. W końcu to ona sprawiała, że tutejszy gród przez stulecia mógł się tak pięknie rozwijać, a mieszkańcy bogacić na handlu towarami spławianymi jej nurtem. I choć dziś królowa polskich rzek nie odgrywa już tak znaczącej roli w życiu miasta, a słyszy się o niej zazwyczaj jedynie przy okazji, pojawiających się raz na kilka lat stanów powodziowych, to jednak nie warto o niej do końca zapominać, ponieważ Toruń od żadnej innej strony nie prezentuje się równie ładnie, jak właśnie od strony Wisły.
Namiastkę tego uroku można poczuć, przechadzając się po prostu Bulwarem Filadelfijskim, poprowadzonym pomiędzy brzegiem rzeki, a murami obronnymi otaczającymi Stare Miasto, jednak skoro opowiadamy Wam o atrakcjach dla dzieci, to my proponujemy wybrać się na półgodzinny rejs łódką Katarzynka II. Opłata (stan na 09/2020) była symboliczna, wynosiła 10 PLN za dorosłego. Frajda dla dziecka gwarantowana, a i nieco odpocząć przed dalszym zwiedzaniem można. Do tego najważniejsze, czyli możliwość podziwiania pięknej panoramy, która zasadniczo nie zmieniła się od stuleci..
|
Bulwar Filadelfijski
|
|
Bulwar Filadelfijski
|
Odwiedź toruński Ogród Zoobotaniczny
Wizyta z dzieciakami w ZOO? W naszym przypadku zawsze się sprawdza. Dziewczynki wręcz uwielbiają podziwiać zwierzęta, a jeżeli przy tym nie trzeba się zbytnio nachodzić, można pokarmić z ręki kozy oraz zobaczyć pandę rudą (to Madzia :)) wówczas uśmiechy na twarzach córek mamy zagwarantowane. Tak zresztą właśnie jest w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym, zlokalizowanym przy ulicy Bydgoskiej, niespełna 15 minut piechotką od Rynku Staromiejskiego.
Ogród nie jest duży, więc spokojnie można go zwiedzić, poświęcając na to maksymalnie 2-3 godziny, zakładając oczywiście tempo poruszania się dzieci, częste przystanki, zaglądanie do sklepu z pamiątkami i tak dalej. Czy warto? Naszym zdaniem tak. To jeden z tych mniejszych, kameralnych ogrodów zoologicznych, które zdecydowanie bardziej nam pasują, niż rozległe obszarowo zwierzyńce zajmujące po kilkadziesiąt i więcej hektarów. W Toruniu ZOO dodatkowo zostało wzbogacone o ekspozycję roślin, aczkolwiek z całą pewnością nie gra ona tu głównej roli, raczej wręcz stanowi jedynie miłą scenografię dla głównych aktorów, czyli zwierząt.
OGRÓD ZOOBOTANICZNY W TORUNIU
Czynne codziennie:
maj-sierpień od 10:00 do 19:00
w pozostałych miesiącach czynne krócej, zgodnie z rozpiską na stronie:
Ceny biletów: normalny 15 PLN (IV -X), 10 PLN (XI - III), ulgowe odpowiednio 10 PLN (IV - X), 7 PLN (XI - III)
Zobacz Toruń z lotu ptaka (punkty widokowe Torunia)
|
Z wieży Ratusza rozciąga się panorama na całą staromiejską oraz nowomiejską część Torunia (widok w kierunku Nowego Miasta)
|
Musimy Wam się przyznać, iż mamy taką małkową tradycję, że gdy odwiedzamy jakieś nowe miejsce, jednym z obowiązkowych elementów pobytu jest wdrapanie się na punkt widokowy, aby podziwiać panoramę z lotu ptaka. Nie inaczej było i w Toruniu, gdzie musieliśmy dokonać wyboru pomiędzy dwoma wieżami: Ratusza Staromiejskiego oraz Katedry Świętojańskiej. Pierwsza licząca 40 metrów, druga 52 metry wysokości. Z obu zaś przepiękne widoki na średniowieczną zabudowę. Z katedralnej dodatkowo możliwość podziwiania słynnego dzwonu Tuba Dei (Trąba Boża), jednego z największych w Polsce.
|
Kościół Ducha Świętego - widok z wieży Ratusza
|
My jednak, kierując się sugestiami przewodnika, ostatecznie zdecydowaliśmy się wdrapać na wieżę Ratusza. Kluczowa okazała się przy tym kwestia trudności wejścia z Julką znajdującą się w nosidle - ponoć schody tu są szersze i łatwiejsze do pokonania niż w przypadku Katedry św. Janów, a pejzaże w zasadzie podobne, gdyż oba budynki dzieli naprawdę niewielka odległość. Czy to, co ujrzeliśmy z góry warte było wykonanego wysiłku oraz dwudniowych zakwasów na udach Michała? Oj zdecydowanie tak. Z tarasu mogliśmy podziwiać panoramę całej staromiejskiej oraz nowomiejskiej części Torunia, spory fragment Wisły oraz wiele odleglejszych dzielnic miasta.
|
Na dachu kamienicy nr 8 na Rynku Staromiejskim upamiętniono kota, który według legendy miał się przyczynić do uratowania miasta przed najazdem Szwedów
|
Co dodatkowo warte podkreślenia sam punkt widokowy otaczało ogrodzenie z siatki, a nie jak to ma zwykle miejsce ceglany mur, dzięki czemu również Magda miała swobodę podziwiania krajobrazów. Z dużym zaangażowaniem przeprowadziła poszukiwania kota, który to, zgodnie z legendą, zasłużył się w obronie grodu przed najeżdżającymi go Szwedami.
WIEŻA RATUSZA STAROMIEJSKIEGO
Czynne codziennie:
styczeń-marzec oraz listopad-grudzień od 10:00 do 16:00
kwiecień i październik od 10:00 do 18:00
maj-wrzesień od 10:00 do 20:00
Ceny biletów: 17 PLN normalny, 12 PLN ulgowy
|
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP oraz kopuła Planetarium (widok z wieży Ratusza Staromiejskiego)
|
Zdobądź Zamek Krzyżacki
|
Zamek krzyżacki w Toruniu
|
Naszą ostatnią już propozycją na krótki, weekendowy pobyt w Toruniu w towarzystwie najmłodszych turystów jest wizyta w ruinach dawnego zamku krzyżackiego, pochodzącego z przełomu XIII i XIV wieku. W czasach swojej świetności był on siedzibą komtura i z całą pewnością służył, jako baza wypadowa do podboju ówczesnych Prus. Chichotem historii jest fakt, iż do ruiny doprowadzili go sami torunianie, a zrobili to z czystego wyrachowania, o czym za chwilę.
|
Zamek krzyżacki w Toruniu
|
|
Zamek krzyżacki w Toruniu |
Toruń wraz z wieloma innymi miastami, głównie Pomorza (m.in Gdańsk, Elbląg), utworzył Związek Pruski, czyli organizację walczącą o należne prawa i przywileje, które braciszkowie spod znaku czarnego krzyża skutecznie przez całe dekady im odbierali lub ograniczali. W następstwie powstania związku wzmogła się niechęć mieszczan do krzyżaków, która ostatecznie skończyła się nieudanym szturmem na zamek oraz jego krótkim oblężeniem. Komtur nie widząc szans na zwycięstwo, po jednym dniu, po prostu poddał twierdzę.
|
Do jedynej zachowanej wieży zamku krzyżackiego (gdaniska) prowadzi klimatyczny ceglany korytarz
|
Wówczas toruński zamek jeszcze istniał w całości, ale jego dni były policzone. Rada miasta bowiem, chcąc w przyszłości uniknąć stacjonowania w Toruniu jakichkolwiek wojsk, uznała że najlepszym rozwiązaniem będzie jego rozebranie, a że (i to już chyba tylko legenda) chciano pokazać jednocześnie krzyżakom, co się o nich nad Wisłą myśli, z całego założenia pozostawiono jedną, jedyną wieżę - tę która służyła za latrynę (tzw. gdanisko), a samo miejsce stało się wysypiskiem śmieci. Wieżę, podobnie zresztą jak i zachowane podziemia, można zwiedzać w trakcie spaceru po ruinach. W jej wnętrzu prezentowana jest niewielka kolekcja narzędzi tortur rodem ze średniowiecza.
CENTRUM KULTURY ZAMEK KRZYŻACKI W TORUNIU
Czynne codziennie od 10:00 do 17:45
Ceny biletów: 10 PLN normalny, 6 PLN ulgowy, 25 PLN rodzinny
My, do Torunia zawitamy pewnie jeszcze nie raz. Możemy śmiało powiedzieć, że to miasto zdecydowanie znajduje się w czołówce naszych ulubionych w Polsce (ale nie tylko) i to pod wieloma względami. Wciąż czujemy, że czeka nas tam wiele niespodzianek i miejsc, które powinniśmy odkryć, zobaczyć, zwiedzić. Oczywiście nie wszystko, co już się udało zostało tu opisane - pewnie nikt z Was nie dotrwałby wtedy do końca tego wpisu. Możemy jednak stanowczo zapewnić, że nasza Madzia opuszczała Toruń z wielkim żalem i do dzisiaj o nim wspomina, a przecież dzieci to najszczersi krytycy, jakich można spotkać. Także co tu więcej dodawać - po prostu ruszajcie do polskiej stolicy piernika. Gorąco polecamy.
Komentarze
Prześlij komentarz