Chorwacja - Dubrovnik


Gdyby poprosić statystycznego Polaka o to by wskazał miasta należące do Chorwacji, pewnie jednym tchem, obok stolicy państwa - Zagrzebia, wymieniłby Dubrownik. Nie jest to dla mnie żadnym zdziwieniem, gdyż to miejsce rocznie odwiedza kilka milionów turystów. Mimo, iż w dawnych czasach miasto było jednym z ważniejszych portów handlowych, obecnie to właśnie turystyka jest głównym źródłem utrzymania dla jego mieszkańców, stanowiąc większość ich rocznych dochodów. Ilość zwiedzających zwiększa z pewnością również fakt, że Dubrownik znajduje się na Światowej Liście Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
 
Pierwsze wzmianki o osadnictwie na terenie dzisiejszego miasta pochodzą już z czasów starożytności lecz prawdziwy rozkwit przypadał na okres od XIII do XVI wieku. Mimo iż Dubrownik zmieniał swoich zarządców przechodząc pod panowanie a to weneckie, to znów chorwackie, jeszcze innym razem węgierskie, nie powodowało to zahamowania w rozwoju grodu. Z czasem stał się ważnym miejscem handlu morskiego oraz sporą twierdzą, co dało mu szansę uniezależnienia się oraz przeobrażenia w osobne państwo zwane Republiką Dubrownicką, która przetrwała do 1808. Z czasem, wraz z odkrywaniem nowych szlaków morskich, znaczenie miasta jako portu handlowego zaczęło maleć, a sam Dubrownik podupadać. Dopiero rozwój turystyki przywrócił temu miejscu dawną renomę i podniósł je ekonomicznie. W mieście na prawdę jest co oglądać i zwiedzać. Mamy tu sporo muzeów, klasztory, ciekawe uliczki, domy i pałace, najstarszą w Europie aptekę oraz wiele innych atrakcji. Większość zabytków na Starym Mieście pochodzi z okresu największego rozkwitu Dubrownika (XIII-XVI w.), który w tamtych czasach zwany był z języka  włoskiego Raguzą.

Dubrovnik - Panorama miasta.
Dubrovnik - Wielka Studnia Onofria i Kościół Zbawiciela
Nasz spacer rozpoczynamy przejściem główną i najpopularniejszą ulicą w Dubrowniku czyli ulicą Stradun (zwana także Placa). Kiedyś w jej miejscu znajdował się przesmyk, który oddzielał wyspę Lave, obejmującą większość dzisiejszego Starego Miasta i zamieszkaną przez Rzymian od części lądowej zamieszkałej całkowicie przez Słowian. Jako, że te społeczności żyły ze sobą w harmonii podjęto decyzję o  zasypaniu przesmyku i połączeniu obu miejscowości (rzymskiej Ragusy i słowiańskiej Dubrawy) w jeden byt. Ulica ma długość około 300 metrów i rozciąga się między dwiema bramami miejskimi Pile i Peskarija. My na Starówkę wchodzimy przez Bramę Pilską, od razu docierając do pierwszego przystanku na naszej trasie zwiedzania - Wielkiej Studni Onofria. Ta fontanna, która jednocześnie pełni funkcję zbiornika wodnego została nazwana od imienia swojego twórcy Onofria della Cava. Wykonano ją w latach 1438-1444. Niegdyś była ona bardzo zdobna, zwłaszcza w swojej górnej części, lecz po trzęsieniu ziemi z 1667, które doszczętnie zniszczyło ówczesną Ragusę otrzymała ona dzisiejszy kształt. Dzisiaj jej jedyne zdobienia to 16 płaskorzeźb, z których wypływa zdatna do picia woda. Jest nawet legenda, która mówi o tym, że kto napije się z Wielkiego Onofria ten na pewno wróci do Dubrownika. Stojący obok Kościół Zbawiciela pochodzi z roku 1528 i został postawiony, jako podziękowanie dla Boga za uratowanie Dubrownika przed trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Bałkany w 1520. Sam również przetrwał późniejszy kataklizm, dzięki czemu możemy podziwiać oryginalną fasadę z okresu Renesansu.

Dubrovnik - Klasztor Franciszkanów
Dubrovnik - Klasztor Franciszkanów
Kolejny punkt naszej wędrówki po mieście stanowi Klasztor Franciszkanów z XIV w. oraz działająca w nim najstarsza apteka w Europie, otworzona w 1317 roku. Klasztor jest ustawiony bokiem do ulicy Stradun, a wejście do niego wyznacza ciekawy portal autorstwa braci Petroviców, cenionych w swoich czasach kamieniarzy. Wchodząc na dziedziniec klasztorny z ulicy Placa trafiamy jakby do innego świata. Nie ma tu już takiego gwaru i tłumów turystów, jest zdecydowanie ciszej i bardziej kameralnie. Możemy też liczyć na zdecydowanie więcej cienia, który gwarantuje nam arkadowa kolumnada. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, iż każda ze znajdujących się w niej kolumn jest inna i żadna się nie powtarza. Znajdziemy tu także ogród cytrusowy i uroczą fontannę po środku. Warto także zaglądnąć do muzeum prowadzonego przy klasztorze gdzie wystawiono między innymi dawne wyposażenie apteki czy biżuterię.

Dubrovnik - Klasztor Franciszkanów
Opuszczając zakon Franciszkanów kierujemy się ulicą Stradun w stronę placu Luža, przy którym mieści się spora część najważniejszych zabytków miasta. Pierwszym elementem architektury, który niewątpliwie rzuci nam się w oczy będzie Wieża Zegarowa stworzona w 1444 roku. Posiada ona bardzo ciekawy zegar astronomiczny i dzwonnicę, na której dwie figury wybijają nadejście pełnej godziny. Zaraz obok Wieży znajdziemy tak zwaną Kolumnę Rolanda, będącą przez wiele dziesięcioleci jedynym świeckim pomnikiem w Dubrowniku. To przy niej zazwyczaj ogłaszano dekrety władz przekazywane przez gońców. W czasach Republiki Dubrownickiej była ona uznawana za symbol wolności, a na jej szczycie zawieszona była flaga państwowa.

Dubrovnik - Wieża zegarowa
Dubrovnik - Kolumna Rolanda
Kolejnym ważnym obiektem znajdującym się na Placu Luža jest  stworzony w stylu gotycko-renesansowym Pałac Sponza. Jego budowę rozpoczęto 1516 roku, planując umieścić w nim urząd celny. Konstrukcja wytrzymała niszczycielskie trzęsienie ziemi z 1667 roku, dzięki czemu do dzisiejszych czasów możemy podziwiać oryginalny budynek. Jak to zwykle bywa, tym razem również docelowa funkcja Pałacu zmieniała się. Przez pewien czas mieścił się w nim Urząd Miar i Wag czy też Centrum finansowo-kulturalne. Obecnie jest to Archiwum Miejskie Dubrownika. Warto zwiedzić prezentowaną w nim stałą wystawę poświęconą ofiarom wojny bałkańskiej z 1991, które zginęły podczas obrony miasta. 

Dubrovnik - Pałac Sponza
Po przeciwległej stronie placu vis a vis Pałacu Sponza znajduje się kolejna interesująca nas budowla. Jest nią ukończony w 1715 roku Kościół św. Błażeja, patrona miasta. Powstał on na miejscu starej świątyni z 1368 roku, która poważnie ucierpiała w trzęsieniu ziemi, a następnie spłonęła w 1706 roku. Główną atrakcją tego zbudowanego w stylu barokowym kościoła jest rzeźba św. Błażeja trzymającego w dłoniach makietę miasta, na której można zobaczyć wygląd Dubrownika sprzed największej klęski czyli z 1667 roku. 

Nasze zwiedzanie Dubrownika proponuję kontynuować prostopadłą do Stradun ulicą Pred Dvorom udając się w stronę Katedry pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest to druga najważniejsza ulica Starego Miasta, przy której spotkamy wiele kolejnych zabytków. Pierwszym z nich jest Pałac Rektorów, który wielokrotnie niszczony, swoją obecną formę uzyskał po 1667 roku. Wzmianki o tym, że w tym miejscu znajdował się pałac pochodzą już z XIII wieku lecz tamta budowla uległa zniszczeniu w 1435 roku. Było to następstwem eksplozji prochu przechowywanego w jej wnętrzu. Włodarze miasta postanowili możliwie jak najszybciej odbudować to miejsce, a prace powierzyli Onofrio della Cava (temu od omówionej wcześniej fontanny). Konstrukcja nie przetrwała jednak trzęsienia ziemi i ponownie musiano ją rekonstruować. Gmach był siedzibą wybieranego raz na miesiąc Rektora oraz Małej Rady Miasta, która była organem decyzyjnym w mieście. Obecnie mieści się tu Muzeum Miejskie, gdzie można zobaczyć chociażby klucze do bram miasta oraz elementy strojów i wyposażenia wnętrz dawnych mieszkańców.

Dubrovnik - Katedra
Dubrovnik - Pałac Rektorów
Na końcu ulicy Pred Dworom znajduje się Katedra. Obecny kościół, który możemy podziwiać ukończono w 1713 roku, poprzednia romańska konstrukcja uległa zniszczeniu, podobnie jak większość miasta w 1667 roku. Do tego czasu w podziemiach katedry mieściła się jedna z największych na świecie kolekcji sztuki sakralnej, niestety kataklizm i zamieszanie spowodowane nim doprowadziły do bezpowrotnego zniszczenia oraz rozgrabienia zbiorów. Ostała się tylko nieduża część z nich, stanowiąc podwaliny dzisiejszej wystawy eksponowanej w skarbcu katedralnym. Świątynia wybudowana jest w stylu barokowym, a jej najcenniejszym skarbem, poza oczywiście zbiorami w skarbcu, jest obraz w ołtarzu głównym autorstwa Tycjana pod tytułem Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny.

Ostatnim elementem naszej wycieczki po Dubrowniku jest wizyta w porcie. Jest to miejsce z którego fantastycznie widać, zarówno wyspę Lokrum uznawaną za przeklętą, jak i całe obwarowania i mury miejskie. Warto w tym przypadku wykupić sobie godzinny rejs dookoła Przeklętej Wyspy i przy okazji podziwiać Dubrownik z dalszej odległości z Adriatyku.

Dubrovnik - Widok od strony morza.
Gdybym miał Dubrownik scharakteryzować jednym zdaniem to chyba brzmiałoby ono w następujący sposób: "Przepiękne miasto, ale tak tłoczne, że po 10 minutach odechciewa się zwiedzania". Nie znajdziemy tu cichych zakamarków tak jak w Szybeniku czy Rovinju, nawet tam gdzie jest mniej tłoczno, jak np. w Klasztorze Franciszkanów to i tak są duże ilości turystów. To przekłada się także na ceny wszystkiego, które są nawet o 20% wyższe niż w innych miastach wybrzeża. Jednak z drugiej strony trzeba przyznać, że Dubrownik jest tym miejscem na mapie Europy, a na pewno Chorwacji, którego wręcz grzechem jest nie zwiedzić. 

Komentarze

  1. Wow Dubrownik na prawdę potrafi zachwycić. Byłam tam miesiąc temu bez planu na wycieczkę. Zwiedziłam sobie całe stare miasto, a po przeczytaniu porad na https://dalmacja.pl/ znalazłam też inne miejsca w Dalmacji. Jestem zadowolona z wycieczki w tym regionie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz